Odpowiadanie na hejt słowami miłości – reklama Sprite

Niezależnie od wieku, zdecydowana większość z nas, o ile nie wszyscy, wie czym jest Sprite. Zaraz obok Coli czy Fanty, jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych napojów gazowanych na świecie. Jednak Sprite to także marka, która przy najnowszej kampanii postanowiła pokazać, że internetowych trolli oraz hejt można neutralizować słowami miłości.

Najnowsza reklama Sprite, autorstwa Santo, ukazuje prawdziwych ludzi. Nie są to aktorzy czy statyści, którym zapłacono za te role, a prawdziwi ludzie. Wśród nich występują sportowcy, czy artyści jak hiszpański olimpijczyk Rocío Velázquez, czy angielski raper Tyrus McKenzie. Jest także szwedzka surferka Liz Romer i hiszpańscy aktywiści LGBT: David Perez i Marius Caralt. Znajdziecie także żeńską drużynę piłkarską CE Sant Gabriel.


Każda z występujących osób słyszy obraźliwe komentarze na swój temat. Te słowa dotyczą ich wyglądu, profesji, stylu bycia… I są to komentarze, które otrzymali na prawdę w mediach społecznościowych. W każdym z przypadków osoby atakowane odpowiadają na kolejne trollingowe komentarze komunikatem „Kocham Cię. Cała akcja ma nieco szersze spektrum. Oprócz spotu, uruchomiona została kampania, która dostępna jest także na Instagram Stories. Dodatkowo powstał krótki film, a także wywiady z bohaterami spotu. Wszystkie te działania mają zneutralizować mowę nienawiści i zachowania hejterów. Przekształcanie nienawiści w miłość to strategia, która wymaga odwagi i wiary w siebie. Z pewnością takie działania i kampanie pomogą wielu młodym ludziom, którzy nie wiedzą jak radzić sobie z hejtem. Bardzo często reagują gniewem, smutkiem i płaczem. Niektórych z nich dopadają nawet stany depresyjne. Problem jest o tyle krępujący, że wiele osób nie potrafi mówić o tym problemie na głos.

W spocie Sprite odpowiedzią na wszystkie negatywne komentarze jest miłość, podczas gdy w tle gra „All You Need Is LoveO ile kampania nie rozwiąże całego zjawiska hejtu, o tyle pomoże wielu młodym osobom, by choć chwile było im nieco raźniej i poczuli, że nie są z tym sami, a hejt dotyka nawet tych „najbardziej idealnych i wyidealizowanych w naszych oczach.

Z cyberprzemocą i hejtem zmagamy się od kilku lat, jednak to właśnie teraz nastał czas, w którym zaczęto mówić o tym głośno i bez wstydu. Dopiero teraz ludzie zaczynają rozumieć, że to nie powód do zamykania się w sobie. Być może takie kampanie i działania nie nawrócą hejterów, a oni nadal będą hejtować. W całym tym zamieszaniu powinniśmy jednak skupić się na osobach, które tego hejtu dosięgają i odczuwają na własnej skórze. Wszystkie kampanie i akcje powinny dodawać im otuchy, a także pokazywać że nie są sami. Jeśli nie możemy zwalczyć hejterów to choć poczujmy, że jest nas więcej i wspólnie możemy się solidaryzować, uodparniając się tym samym na kolejne nieprzychylne komentarze.

Wielokrotnie wspominałam, że sama padłam ofiarą hejtu. Doświadczyłam tego na własnej skórze i wiem, że to potrafi boleć, czasem nawet bardzo. Swoim działaniem, a także zajęciami w szkołach podstawowych nie planuję nawrócić hejterów, jednak uświadomić ich ofiarom jak można sobie z tym radzić. My, dorośli ludzie, podchodzimy do tego tematu nieco inaczej, jednak dla wielu nastolatków nieprzychylne komentarze, które widoczne są publicznie, czyli także dostępne dla wszystkich rówieśników, to czasem koniec świata i powód do depresji. Tak nie musi być…

Dzięki kampaniom i akcjom jak chociażby spot Sprite, jesteśmy o krok bliżej do celu! 🙂